Ref.: Gdy dorosnę, kim mam zostać, by móc innym ludziom służyć?
W jaką mam się wcielić postać, kiedy wreszcie będę duży?
1. Będę leczyć chorych ludzi! Lekarz nigdy się nie nudzi.
Nazwę każdej zna choroby, ma na walkę z nią sposoby.
2. Kiedy pożar gdzieś wybucha, Alarm wyje mi do ucha.
Nie ma czasu! Gdy dom płonie, wąż strażacki ujmę w dłonie.
Ref. 2: Gdy dorosnę, kim mam zostać?!
Gdy dorosnę, kim mam zostać?!
3. Może zostać mam kucharzem? Naleśniki wam usmażę.
Albo lepiej ogrodnikiem, by wyrywać chwasty dzikie?
4. Jeszcze nie wiem, czas pokaże, czy się spełni któreś z marzeń.
Dziś tu z wami zostać wolę, z dziećmi bawić się w przedszkole.
Proszę pana, pewna kwoka
Traktowała świat z wysoka
I mówiła z przekonaniem:
– Grunt – to dobre wychowanie!
Zaprosiła raz więc gości,
By nauczyć ich grzeczności.
Osioł pierwszy wszedł, lecz przy tym
W progu garnek stłukł kopytem.
Kwoka wielki krzyk podniosła:
– Widział kto takiego osła?!
Przyszła krowa. Tuż za progiem
Zbiła szybę lewym rogiem.
Kwoka, gniewna i surowa,
Zawołała: – A to krowa!
Przyszła świnia prosto z błota.
Kwoka złości się i miota:
– Co też pani tu wyczynia?
Tak nabłocić! A to świnia!
Przyszedł baran. Chciał na grzędzie
Siąść cichutko w drugim rzędzie,
Grzęda pękła. Kwoka, wściekła,
Coś o łbie baranim rzekła
I dodała: – Próżne słowa,
Takich nikt już nie wychowa,
Trudno… Wszyscy się wynoście!
No i poszli sobie goście.
Czy ta kwoka, proszę pana,
Była dobrze wychowana?